poniedziałek, 21 grudnia 2015

Hmmm.... taki trochę mroźny

Dzisiejszy makijaż jest w trochę zimowych barwach. W końcu od dawna niebieski i biały kojarzy się z zimą i ze śniegiem. A tego nam akurat brakuje ;) Mało zdjęć a to dlatego, że światło mi nie sprzyjało. Na niektórych wyszłam bardzo pomarańczowa, nie chce mi się tego jakoś poprawiać więc zobaczycie inne zdjęcia :)



poniedziałek, 14 grudnia 2015

Recenzja książki "Tunele Finał" Roderick Gordon, Brian Williams

Dzisiaj przychodzę do was z recenzją książki. Jest to cała seria. To jest akurat ostatni, szósty tom. Książkę czyta się bardzo szybko. Pochłonęłam ją w ciągu dwóch nich. Musiałam po prostu od razu wiedzieć jak się ona skończy ;) Niestety nie mam recenzji poprzednich książek. Zapraszam do lektury.

Ostatni tom opowieści o niezwykłej wędrówce Willa i Chestera. Książkę czyta się w szalonym tempie. Szybka akcja, mało opisów przyrody i krajobrazu. 
Will i Elliott zostali uwięzieni w Ogrodzie Drugiego Słońca. Nie wiedzą czy jest jakieś inne wyjście, oprócz tego które zostało zniszczone przez wybuch bomby atomowej. Razem z nimi zostali Granicznicy i larwy które miały przeobrazić się w Armagi. Fiolka ze śmiertelnym wirusem została zniszczona i wszyscy w tym podziemnym świecie zginęli, oczywiście oprócz Willa i Elliott. Praktycznie wszystkie zwierzęta i niektóre ptaki umarły, tak samo jak starożytna cywilizacja. Dwójka przyjaciół została sama, bez możliwości powrotu na powierzchnię i skontaktowania się z kimkolwiek. Nie wiedzą co dzieje się na powierzchni. A dzieje się tam dużo. Armagi rozwinęły się w pełni, są praktycznie niezniszczalne, potrafią się ekspresowo regenerować. 
Chester jest z Stephanie i jej dziadkiem. Tkwi w otępieniu po stracie swoich rodziców. Nie potrafi się otrząsnąć, zamknął się całkowicie na wszystko co dzieje się w okół niego. Minie dużo czasu zanim zacznie rozmawiać z innymi. Nie wie co stało się z jego przyjacielem i przyjaciółką, nie wie co z Drakiem i resztą ludzi. 
W tej części są zaskakujące powroty i smutne odejścia. Jakie powroty? Wróci ktoś kto powinien już dawno nie żyć, w dodatku będzie miał zaskakującą obstawę. 
Will i Elliott znajdują ocalałego buszmena i trójkę ludzi z Nowej Germanii. Podają im szczepionkę na wirusa która jest sporządzona z ich krwi. Jak się potem okazuje buszmen mówi w języku.... Styksów! Elliott może się z nim porozumieć. Wtedy dzieje się coś co nikt tak do końca nie rozumie a w szczególności ona. Musi coś odnaleźć. Udaje się jej i Willowi wrócić do Górnoziemia, do Londynu. Muszą znaleźć to czego szuka Elliott. Czy to znajdą? Co się potem stanie? Czy wygrają wojnę z Armagami? A co ze Styksami? Co z ludźmi na całym świecie? Co jeśli ziemia wcale nie jest taka jak nam się wydaje i ma więcej sekretów? Zostawiam was z tymi pytaniami, odpowiedzi znajdziecie w książce. Polecam! Takiego zakończenia chyba się nikt nie spodziewał, a na pewno nie ja.








Szkoda, że to już ostatnia część. Jak wiadomo, wszystko się kiedyś kończy. Ale jest też plus, ma być ekranizacja tej serii książek!! Ja już się nie mogę doczekać! Na pewno pójdę do kina :)

Do następnego!

wtorek, 8 grudnia 2015

Jesienny

Jesień dobiega końca chociaż śniegu jeszcze nie widać. Dni coraz krótsze, szaro za oknem. Słońce już nie takie jakie powinno być. Przynajmniej temperatura jest w miarę znośna. Zima coraz bliżej, w sumie to dobrze. Może w końcu minie mi ta jesienna chandra. Nie lubię takiego stanu, czuję się jak w jakimś letargu. Też tak macie? A i oczywiście najważniejsze. W zeszłym tygodniu skończyłam 27 lat! A ja dalej czuję się na 22 ;)


Przejdźmy teraz do makijażu. Nie wiem jak dla was ale dla mnie ten makijaż jest dobry na każdą okazję, na dzień, do pracy, na randkę. Dosłownie na każdą okazję. Uwielbiam ciemne szminki, w szczególności fiolety. A ostatnio szaleję za matowymi pomadkami.













Oczy to niezawodna paleta Urban Decay Naked 3, kredka również z tej firmy. Paleta jest na tyle dobra, że każdy cień idealnie do siebie pasuje, dobrze się rozprowadza. Czasem jak nie mam pomysłu na makijaż albo czasu to wybieram właśnie tę paletę, wiem ze wyjdzie super :) Szminka to Lancome Color Design Fashion Forward (Matte). Piękna szminka i długo się utrzymuje :)

poniedziałek, 30 listopada 2015

Czekolada

Dzisiejszy post będzie trochę inny. Odejdę trochę od kosmetyki i makijażu. Chociaż w sumie wcale tak nie będzie. W końcu można używać jej również w kosmetyce. Do makijażu też się nada ;) O czym mowa? O czekoladzie! Kto jej nie lubi. Jest delikatna, słodka, rozpływająca się w ustach po prostu pyszna! Odrobina rozkoszy w jednej małej kostce, ewentualnie w całej tabliczce czekolady ;) Można ją pić, jeść, dodawać do ciast, ciasteczek, nadaje się również do mięsa. Chociaż ja jeszcze jej nie wykorzystywałam w ten sposób.

Uwielbiam czekoladę, z nadzieniem czy bez, mleczna, z orzechami, gorzka, każda jest pyszna.
Wiecie, że Snoop Dogg ma swoją własną czekoladę? Oczywiście nie jest to zwykła czekolada. Jest z dodatkiem marihuany. Nie jestem zwolenniczką narkotyków. Jednak lecznicza marihuana ma udowodnione działanie. Nie próbowałam nigdy marihuany ani innych narkotyków. Jednak gdy moje dziecko albo ja potrzebowałabym leku i wiedziałabym, że marihuana mi pomoże to skorzystałabym. Wiecie, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Czekolada od Snoop Dogga dostępna będzie tylko w tych krajach w których marihuana jest legalna. Jeśli miałabym możliwość spróbowania to czy bym to zrobiła? Raczej tak, głównie dla zobaczenia jak smakuje czekolada, jestem wielką fanką czekolady. Uwielbiam ją i mam kilka ulubionych.


Tak wygląda czekolada od Snoop Dogga. Ładne opakowania, ciekawe czy czekolada jest smaczna.





I na koniec taki humorystyczny obrazek ;)


Do następnego!

niedziela, 22 listopada 2015

Salt 'n' peppermint

Postanowiłam, że wróciłam więc teraz wypadałoby dodawać posty w miarę regularnie. Strasznie mi się dzisiaj nie chciało. Wstałam dość późno, w końcu dzisiaj sobota więc chociaż jeden dzień w tygodniu mogę dłużej pospać. Śniadanie zjadłam raczej koło południa, chociaż gdzieś na świecie była wtedy pora śniadaniowa ;) W moim przypadku musiałam najpierw nakarmić dzieci, priorytety matki :) A skoro wstałam późno i późno zjadłam śniadanie to potem już kompletnie nic mi się nie chciało. Pogoda mi nie pomaga bo jest przygnębiająca. Już wolę śnieg niż deszcz. Ale to już koniec paplania, czas na zdjęcia makijażu. 








Taki bonus w postaci warkoczy :)




Kosmetyki:
Pierre rene skin balance cover
Sleek PPQ
NYX Eyebrow Cake Powder
Kryolan Anti - Shine Powder
Urban Decay 24/7 Glide On Eye Pencil Perversion
lovely pump up mascara

Do następnego wpisu!

środa, 18 listopada 2015

Powrót

Wróciłam. W końcu. Dłuuuugo mnie nie było. Cóż, miałam swoje powody. Jedne były ważniejsze a inne nie. Na pewno dodatkowym powodem był mój leń :P. Myślę, że to się już skończyło a przynajmniej taką mam nadzieję. Posty pewnie nie będą pojawiały się regularnie. Taka już jestem ;). Mam kilka planów które chcę zrealizować. Na pewno się z wami podzielę jak wszystko będzie dobrze. Na razie zostawiam was ze zdjęciem, do następnego razu :)