czwartek, 7 stycznia 2016

Recenzja książki "Wyklęci", Olga Haber

Witam. Dzisiaj chcę wam przedstawić moją recenzję książki "Wyklęci". Niestety nie jest ona zbyt dobra. Zresztą przeczytajcie sami.


Od samego początku zastanawiam się czym jest ta książka, horrorem czy kryminałem? Nie wiem do jakiej kategorii można by ją przypisać. Na pierwszych kilkudziesięciu stronach jest mnóstwo trupów. I to wcale nie jest fajne. Przekręcam kolejną stronę i się zastanawiam czy znowu ktoś będzie martwy. To jest po prostu nudne! 
Ktoś morduje ludzi a policja nie ma żadnego tropu. Stoi w miejscu i nie może ruszyć dalej. I tak przez długie miesiące. Nie mają nic, kompletnie. Podkomisarz Sowa i Misiak nie wiedzą co mają robić. Nie mają żadnych poszlak, nawet podejrzanych, nie ma świadków. W końcu (gdzieś przy końcu książki) podkomisarz Sowa wpada na jakiś trop. Sama staje się obiektem nękania i zastanawia się czy przypadkiem nie zwariowała. W końcu zostaje odsunięta od śledztwa. I to by było tyle co można napisać o tej książce.
A koniec książki? Hmm, jak dla mnie jest zaskakujący, albo raczej rozczarowujący. Nie podobał mi się. Nie było żadnego napięcia. Jak dla mnie słaba jest ta książka. Przeczytałam książkę do końca bo myślałam, że może się jakoś rozwinie jednak tak nie było.


Oceniam książkę 3 na 10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz